Dziś zapraszam Was na drugą część wpisu o naszych wnętrzach. Tym razem pora na strefę prywatną, czyli: sypialnię, mini łazienkę i buro.
Sypialnia
Nie jest to małe pomieszczenie. 18,4 m² to spora powierzchnia dająca duże możliwości aranżacyjne. Dla nas jednak i ku naszemu zdziwieniu taka przestrzeń była zbyteczna. Zacznę jednak od początku:
Sypialnia to jedyne pomieszczenie w całym domu, które uwzględniając nasze potrzeby, wydawało się nam i tak za duże. Owszem, planujemy w nim sporej wielkości łóżko, pojemną szafę i niewielką przestrzeń dla córeczki (min. na łóżeczko i przewijak), ale chcielibyśmy się zmieścić na nieco mniejszym metrażu. Nie potrzebne nam dodatkowe centymetry, które i tak nie będę maksymalnie wykorzystane. Postanowiliśmy więc, że zmniejszamy naszą przyszłą sypialnię kosztem powiększenia salonu. Przesunęliśmy nieznacznie ścianę dzielącą te dwa pomieszczenia, (dokładnie o 50 cm.) zyskując dodatkowe, bardziej potrzebne nam centymetry w salonie. Sypialnia na tej decyzji prawie w ogóle nie ucierpiała. W naszym odczuciu jest nawet przytulniejsza, bardziej proporcjonalna i nadal super ustawna. To drugie poza holem pomieszczenie w domu, w którym chcielibyśmy odkryć niewielki fragment oryginalnej cegły na ścianie. Będzie to przestrzeń za łóżkiem, tam zachowała się ona w najlepszym stanie. Po przeciwległej stronie, jak widzicie na planie, planujemy sporych wymiarów szafę. Chcielibyśmy taki naprawdę ekstra pojemny mebel, który pomieści wszystkie ubrania i dodatkowo wszelakie inne domowe „graty” 🙂 Wykorzystamy na niego całą ścianę.
Łazienka
Mimo że jest malusieńka, to była ona dla nas największym wyzwaniem w całym domu. Pod względem budowlanym i aranżacyjnym okazała się bardzo trudną przestrzenią, którą musieliśmy stworzyć dosłownie od zera. Kiedy po poprzedniej lokatorce przejmowaliśmy nieruchomość, łazienki w ogóle tutaj nie było. Prowizoryczne WC owszem istniało, ale w zupełnie innym i niemożliwym do pozostawienia go tam miejscu. Musieliśmy więc wydzielić pod nią przestrzeń z zupełnie innego pomieszczenia. Padło na dodatkowy pokój, który planujemy przekształcić najpierw w składzik, a potem niewielkie biuro. Na szczęście, aby pracować przy komputerze nie potrzeba wielkiego metrażu, dlatego bez poczucia większej straty pomniejszyliśmy to pomieszczenie kosztem przyszłej łazienki. Niestety względy techniczne i po części konstrukcyjne pozwoliły nam wygospodarować jedynie 3,44 m² naszego prywatnego mini SPA. Nasza łazienka jak widzicie na planach, jest przez to bardzo, ale to bardzo kompaktowa. Po wielogodzinnych debatach i przerobieniu kilkunastu koncepcji, w końcu udało nam się w niej zmieścić wszystko, co niezbędne. Jest to dla nas absolutne minimum, aby zachowując względną ergonomię i estetykę muc z niej wygodnie korzystać.
Dodatkowy pokój/tymczasowe biuro
Będzie to nasz multifunkcjonalny pokój o wielu zastosowaniach, przynajmniej na początku. Po wydzieleniu z niego mini łazienki ma powierzchnię niecałych 9 m². To całkiem sporo np. na tymczasowy składzik (czyli graciarnię) na czas naszej budowy. Po przeprowadzce planujemy wygospodarować to pomieszczenie na przestrzeń biurową. Mamy dwa stacjonarne komputery, przy których często pracujemy. Gromadzimy również dziesiątki papierów, dokumentów i segregatorów męża związanych z prowadzoną przez niego działalnością. Taka prywatna przestrzeń do pracy będzie więc super rozwiązaniem. Biuro w tym miejscu, to jednak również rozwiązanie tymczasowe… Na jak długo nam posłuży? Nie wiemy. Nasza córeczka Marysia będzie również potrzebować swojego własnego kąta, dlatego z czystym sumieniem to właśnie jej odstąpimy tę niewielką przestrzeń.
I to już wszystkie pomieszczenia, o których chciałam Wam opowiedzieć. Liczę, że każde przejdzie sporą metamorfozę i będzie wręcz nie do poznania względem załączonych w poście zdjęć.
Czy jednak koncepcja, którą Wam zaprezentowałam, sprawdzi się w trakcie prac nad wnętrzami?? Czy remont pomieszczeń wymusi na nas jakieś wielkie zmiany? A może pojawią się w jego trakcie nowe, świeże i ciekawsze pomysły?
Na pewno jeszcze dużo będzie się działo, ale postaram się, żebyście z wszystkim byli na bieżąco!
Dajcie znać, jak to było u Was?? Sprawdziły się Wam przygotowane wcześniej aranżacje wnętrz? Dobrnęliście z pomysłami do ich realizacji czy w trakcie remontu wszystko stanęło na głowie?
Zawsze szukam ciekawych inspiracji wnętrzarskich, obecnie zabieram się za urządzanie salonu i zastanawiam się nad wyborem lamp. Na jakie oświetlenie zdecydowaliście się u siebie w domu?